Przed nami ostatni weekend wakacji. Do drzwi powolutku puka wrzesień. Będzie już trochę ciszej, chłodniej, ale wciąż ładnie. Lubię wrzesień za jego poranną rosę, za śliwki, za rumiane jabłka, za borowiki na maśle....Zanim jednak jesień zacznie panowanie, cieszmy się latem, wszak jeszcze chwilę z nami pobędzie:)